Przesada ma swoje definicje. Ale czy ma swoje granice? Kiedy wybijanie ze strefy komfortu jest wartością, a kiedy ociera się o śmieszność? Czym charakteryzuje się stan przed? Jak go rozpoznać? Kto lub co decyduje o tym, że już wystarczy? Czy można przesadzić z czymś co jest już przesadą?

Żyjąc w czasach nadmiaru konsumpcyjnego oraz informacyjnego, gdzie przebodźcowanie jest codziennością, dotyczy to także spektakli tanecznych i teatralnych, twórcy biorą na warsztat przesadę, traktując ją jako punkt wyjściowy do podejmowania każdej aktywności podczas spektaklu.

Przesada to nasz stan quo. (Nie) dajmy się zwariować. Na scenie dominuje kolor żółty i plastik, a scenografia do spektaklu jest każdorazowo ustawiana i komponowana przez Agatę Starmach.