Powodem, dla którego przyjąłem propozycję realizacji mojego projektu wystawy/happeningu w Centrum Kultury w Lublinie, jest ukazanie przenikania się różnych dziedzin sztuki, składających się na komunikat jaki wysyła artysta „reszty świata”. Sama formuła nazwy projektu „6X9 – sześć godzin w 9 obrazach” nawiązuje wprost do bliskiej malarstwu fotografii. Dla mnie malarstwo jest ekspresyjną notatką kronikarską, i w tym sensie uprawiam również fotografię. Obie dziedziny mają wiele cech wspólnych, przede wszystkim komunikują się z widzem za pomocą obrazu. Jednak podobnie jak w wielu innych dziedzinach sztuk wizualnych w doprecyzowaniu „komunikatu” jaki kieruje artysta do widza może pomóc słowo, ekspresja ruchu i ulotne fluidy przekazywanych za ich pomocą emocji, będących między innymi domen a teatru.
Cieszę się, że prezentując w Centrum Kultury w Lublinie premierę mojego projektu, będę mógł pierwszy raz zaprezentować swoje ostatnie dzieło w takiej bliskości. Wystawa jest pretekstem do odkryć nowych znaczeń wynikających z takiej czy innej bliskości obrazów. Z ich montażu niejako. Wybór obrazów jest
podyktowany ich poręcznością, format ma pozwolić na zabranie każdego z nich za pazuchą. Jako czynny malarz i uczestnik życia podejmuje codzienne tematy związane z życiem i śmiercią i tego co widzimy naokoło. Przemieszczanie, ewakuacja, niestabilność. Czy sztuka może być odległa od świata.

Janusz Gałuszka